Pokazywanie postów oznaczonych etykietą H&M. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą H&M. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 20 października 2015

Green skirt

/skirt, shoes - H&M, sweater - C&A, bag - Parfois, bracelet - Pandora/

Po ostatniej podróży pociągiem, zdałam sobie sprawę, że takie podróżowanie sprawie mi wielką przyjemność. Mogę spokojnie pogrążać się w refleksji nad własną egzystencją, obserwując wszystko co mijam za oknem i popijać herbatę nie martwiąc się niczym konkretnym. Niedawno zauważyłam, że coraz częściej zatracam się w myślach. Jak wcześniej udawało mi się nad tym panować, tak teraz całkowicie wymyka mi się to spod kontroli i orientuję się na przykład po kilku minutach rozmowy, że totalnie nie wiem o czym ktoś do mnie mówi. Mam nadzieję, że to przez ten jesienny nastrój, który w zasadzie kojarzy mi się głównie z rozmyślaniem.

wtorek, 20 stycznia 2015

Blog roku?

/sweater - sh, scarf - H&M, trousers - Pull&Bear/

Wiedziałam, że ten dzień kiedyś nadejdzie. Wiedziałam, że nadejdzie dzień w którym będę musiała opowiedzieć choć trochę o początkach mojego blogowania. Nie żeby to było coś złego, wręcz przeciwnie, ale nadal jeszcze nie jestem przekonana w 100% że dobrze robię. Może "dobrze robię" to za dużo powiedziane. Chodzi po prostu o to, że z opinią innych będziemy mieć do czynienia zawsze czy się tego chce czy nie. Ja, jako osoba na zewnątrz nie ukazująca uraz, wewnątrz bardzo mocno je doświadczam i za każdym razem analizuję czy ktoś miał rację czy nie. Bo może wygłupiam się i dziecinnie zachowuję prowadząc bloga? A może własnie powinnam robić to co lubię i co sprawia mi ogromną przyjemność bez względu na innych? 

poniedziałek, 3 listopada 2014

Autumn outfit

Rozpoczął się sezon moich ulubionych kolorów. W tym roku w sklepach pojawiło się wiele zestawów, które przypadły mi do gustu i pod względem barw i krojów. Tutaj prezentuję kolekcję H&M, a w niej brązy, szarości, złoto i subtelny róż. Oczywiście brązowy kapelusz od razu skradł moje serce.

poniedziałek, 6 października 2014

Monday morning

/shirt- sh, trousers - Terranova, hat - H&M, scarf - sh, shoes - vinted/

Już drugi wpis z kapeluszem w roli głównej. Odkąd go mam zestawiam z niemal każdym strojem. Zauważyłam, że naprawdę pasuje do wszystkiego i każdej stylizacji dodaje eleganckiego akcentu. Teraz szczególnie na jesień jest idealny. Do tego jasna, skórzana kurtka którą uwielbiam. Całość podkreśla szalik znaleziony w ciucholandzie. Wszystko zobaczycie tu pewnie jeszcze nie raz :).

czwartek, 2 października 2014

Let's have an adventure

/shirt- sh, skirt - sh, shoes - vinted, jacket -(?)  , sunglasses - New Yorker/

Tym razem postawiłam na subtelność i kobiecość - lekka koszula, ołówkowa spódnica, elegancka marynarka i skromne dodatki. Żeby nie było zbyt delikatnie, przełamałam to wszystko trochę "cięższymi" botkami. Takie połączenie według mnie świetnie ze sobą współgra. I choć buty są dosyć masywne, tutaj w ogóle to nie przeszkadza, a nawet dodaje uroku.

poniedziałek, 22 września 2014

Black hat

/leggings- New Yorker, blouse - sh, shoes- vinted, hat - H&M/

środa, 8 stycznia 2014

Beige, brown


Witam po świętach i w nowym roku :) Mam nadzieję że lista z postanowieniami, marzeniami i planami na 2014 jest już zapełniona. Ja obiecałam sobie, że zrobię coś niesamowitego. Jeszcze nie teraz, bo muszę skończyć 18 ale już niedługo. Nie powiem Wam jednak co to będzie. To moja słodka tajemnica.






/spódnica - Veromoda, komin-Reserved, płaszcz - United Colors of Benetton, bluzka - Zara, buty - H&M/

A propo postanowień na nowy rok to zastanawiam się, czy wśród tego codziennego zamieszania, pośpiechu i chaosu jest jeszcze miejsce na marzenia. Ja jestem typową marzycielką i mam ich masę. Myślę o niestworzonych rzeczach przed snem, kiedy jadę do szkoły słuchając ulubionej piosenki, czasem też na lekcjach jeśli jakieś mnie potwornie nudzą (zdarza się ). Szczerze mówiąc cenie ludzi z marzeniami. To oznacza, że nie żyją oni tylko tym co jest teraz, codziennością. Tacy ludzie są bardziej otwarci na innych moim zdaniem. Oprócz tego myślę, że warto myśleć o takich rzeczach, których realizacja jest trudna ale i takich, które po prostu sprawią nam przyjemność. Coś co jest po prostu wrodzone w naszą osobowość. Poza tym dzięki temu możemy przenosić się w czasie i układać scenariusz naszego życia według własnego uznania.
Czuję się cudownie kiedy mogę napisać w punktach to co chcę w przyszłości zrobić bo przecież raz się żyje! Zdradzę wam tylko jeden punkt z mojej listy - skok ze spadochronu, już niedługo! ;)
A jakie są Wasze marzenia?


Tylko jedno zdjęcie i jakością też nie powala, wybaczcie ale wtedy bardzo się spieszyłam. To jest moja stylizacja na sylwestra. Do tego miałam jeszcze czarny sweterek.

A już następny post, który pojawi się niebawem będzie na temat ślubu - suknie, dodatki i takie różne.
Zapraszam niedługo :)

wtorek, 17 grudnia 2013

All I want for christmas...


Jutro będzie chyba najgorszy dzień w moim życiu :(. Sprawdzian z biologii, chemii, angielskiego na które - no nie powiem żebym świetnie umiała, a zamiast się uczyć tworzę dla Was post, doceńcie to :D!
Pogrzebałam trochę po szafie i znalazłam takie oto zestawienie. Pierścionek i zegarek są mojej mamy sprzed *dziestu lat. Niewyciągane z pudełka przez wieki. Niedawno odnalazłam właśnie kasetkę z biżuterią mamy/babci nie używaną przez długi czas. A pisząc "długi" mam na myśli na prawdę długi czas.











/shoes- H&M, shorts - KappAhl, sweater- C&A, T-shirt from my Mother, watch and ring from my Mother, necklace - diva, handbag- Reserved/

Macie też tak, że na myśl o czymś robi Wam się słabo? Ja tak mam obecnie na myśl o uczeniu się chemii. Zaczyna mnie potwornie boleć głowa i znajduję miliony ciekawszych czynności niż nauka. Nie wspomnę już o tym, że od tego jak go napiszę zależy moja ocena semestralna (tak, wszyscy kochamy szkołę). Dobra, chociaż przez chwilę nie myślmy o szkole. Jest przecież piękny jesienny wieczór! Zaraz święta! (A propos świąt, to szykuje się post o przygotowaniach świątecznych! jestjestjestjest!!) Ale odbiegnijmy trochę od tematu... 
Zauważyłam, że w porównaniu do innych blogerek dodaję dużo zdjęć. One w większość 2 góra 4. Mi sprawia przyjemność dodawanie większej ilość. Wydaje mi się, że wszystko jest czytelniejsze i lepiej współgra. Nie lubię dużej ilość tekstu toteż jej nie dodaję w ogromach. Staram się ułożyć bloga tak, żebym sama miała przyjemność z jego czytania. To chyba dobra postawa prawda? Mam nadzieję, że mam jakiś stałych czytelników i mogę liczyć na ich pomoc. Tych którzy zaglądają raz na jakiś czas też zapraszam do komentowania i odwiedzania :) A już niedługo (bo w piątek lub sobotę) przygotuję dla Was specjalny post w którym pokażę jak wygląda Kraków w czasie świąt. Widok jest niesamowity, tak że serdecznie zapraszam.
Mam nadzieję, że Wasz tydzień jest chociaż ociupinkę lepszy od mojego. Trzymajcie się i do zobaczenia!