piątek, 27 listopada 2015

Little black dress

/dress - Trafaluc (Zara), hat and shoes - H&M, scarf - sh/

Muszę przyznać, że po tak długiej nieobecności na blogu odzwyczaiłam się od pisania. Nauki ciągle przybywa, a dzień staje się coraz krótszy, więc sami rozumiecie, że czasu po prostu brakuje. Zdjęcia, które chcę Wam dzisiaj pokazać zostały zrobione jeszcze w jesiennej aurze i chyba trochę nie pasują do obecnego, zimowego nastroju. Ale miło tak popatrzeć na te ciepłe dni i porównać klimat do tego, który panuje za oknem. 

wtorek, 20 października 2015

Green skirt

/skirt, shoes - H&M, sweater - C&A, bag - Parfois, bracelet - Pandora/

Po ostatniej podróży pociągiem, zdałam sobie sprawę, że takie podróżowanie sprawie mi wielką przyjemność. Mogę spokojnie pogrążać się w refleksji nad własną egzystencją, obserwując wszystko co mijam za oknem i popijać herbatę nie martwiąc się niczym konkretnym. Niedawno zauważyłam, że coraz częściej zatracam się w myślach. Jak wcześniej udawało mi się nad tym panować, tak teraz całkowicie wymyka mi się to spod kontroli i orientuję się na przykład po kilku minutach rozmowy, że totalnie nie wiem o czym ktoś do mnie mówi. Mam nadzieję, że to przez ten jesienny nastrój, który w zasadzie kojarzy mi się głównie z rozmyślaniem.

czwartek, 8 października 2015

I said YES!

/sweater - C&A, shorts - Zara/

Od kilku dni kiedy siedzę w pokoju czuję, że moje dłonie zamarzają. To dla mnie znak, że zima już się zbliża! Zazwyczaj gdy na polu robi się zimniej, wieczorami rozpalamy ogień w kominku i charakterystyczny zapach palącego się drewna rozchodzi się po całym domu. Cudowne uczucie móc patrzeć na ten ogień siedząc pod kocem z kubkiem gorącej, miętowej herbaty, pogrążając się w myślach i marzeniach. Zdjęcia, które dzisiaj pokazuję, są kolejnym owocem pobytu w Gdyni. Szczerze przyznam, że były to moje (i Kingi też!) pierwsze zdjęcia nie w plenerze, o których od dawna marzyłam. Jak wyszły? Oceńcie sami :).

piątek, 2 października 2015

Red, long skirt

/top - sh, skirt - no name, shoes and necklace - H&M/

Gdynia - to słowo, które jeszcze kilka dni temu słyszałam prawie cały czas. Nigdy wcześniej nie byłam w Gdyni, a ostatnio polskie morze widziałam około 6 lat temu. Przez ten czas zdążyłam zapomnieć jak pięknie tam jest. Szum fal, krzyk mew, gorący piasek - prawie jak w filmach! Mimo, że była to końcówka września pogoda bardzo nam dopisywała, co możecie zobaczyć na zdjęciach :). Ale jak to się w ogóle stało, że razem z Kingą znalazłyśmy się w Gdyni? Jeśli czytacie mojego bloga to wiecie, że zdjęcie z poprzedniego posta dostało się na konkurs Stylizacji modowych organizowany przez Festiwal Filmowy NNW. A jeśli nie , przeczytacie o tym tutaj. 
Przedstawiam Wam najpierw jedne ze zdjęć które zrobiłyśmy nad Bałtykiem, a niżej dowiecie się jak wyglądała nasza przygoda w Gdyni i o co w ogóle chodziło. 

sobota, 19 września 2015

Old town


Wiem, że wiele osób czekało na ten post, więc w końcu mogę Was ucieszyć i wszystko pokazać. Zdjęcia, które widzicie, powstały kolejny raz dzięki mojej współpracy z Kingą. Wzięłyśmy udział w konkursie na Stylizację Modową z okresu 1939-1956 r. Konkurs ten był organizowany przez VII Festiwal Filmów Dokumentalnych "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci". Wyniki zostały opublikowane tydzień temu i jak się okazało,  zostałyśmy przyjęte do konkursu a w najbliższy czwartek jedziemy do Gdyni walczyć o pierwsze miejsce :).

sobota, 12 września 2015

Wakacyjna fotorelacja


Mimo że wakacje skończyły się prawie dwa tygodnie temu, chciałam pokazać Wam kilka zdjęć z miejsc w których byłam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Jest to tylko namiastka tego co działo się w tym czasie, ale myślę że spokojnie wystarczy, aby trochę sobie powspominać :). Dominują przede wszystkim zdjęcia zachodów słońca, ponieważ w każdym miejscu w którym byłam, zachody były cudowne. Oprócz tego możecie zobaczyć też kilka innych zdjęć - z Zalewu Sulejowskiego, Mazur i Chorwacji.

piątek, 21 sierpnia 2015

Summer time

/dress - sh, shoes - CCC, bag - Mango, jewellery - gift/

Ostatni post dodałam ponad miesiąc temu i mogłabym powiedzieć, że trochę odzwyczaiłam się od pisania. Chciałabym opowiedzieć Wam o moich wakacjach, o tym co widziałam, co robiłam, gdzie byłam, ale bez sensu tak pisać jak można pokazać... Dodam niedługo post ze zdjęciami z wakacji, wtedy wszystko zobaczycie :). A póki co przedstawiam Wam zdjęcia, które zrobiłyśmy z Kingą na początku lipca. 

poniedziałek, 6 lipca 2015

Green bike

/top - H&M, sports bra - New Balance, shorts - sh, shoes - Nike/

Obecna pogoda zmusza nas stety niestety do wybierania specyficznej części garderoby. Topy i krótkie szorty albo zwiewne sukienki najczęściej można teraz spotkać na ulicach. Dzisiaj wybrałam bardziej sportowy strój. Buty Nike połączyłam z czarną koszulką i jeansowymi spodenkami. Nie jest to może zbyt elegancki strój, ale bardzo wygodny i praktyczny.

niedziela, 28 czerwca 2015

It's raining

/blouse - H&M, shoes - Rieker/
To już drugi post, który powstał w wyniku mojej współpracy z Kingą. Poznałyśmy się kilka miesięcy temu i kiedy zorientowałyśmy się, że obie lubimy stać po przeciwnych stronach aparatu, stwierdziłyśmy, że musimy coś razem stworzyć. W planach mamy jeszcze trochę i mam nadzieję, że niedługo będziecie mogli zobaczyć tutaj wyniki naszej pracy. Kinga również prowadzili bloga (link podaję niżej :)) na którym możecie oglądać już nasze wspólne zdjęcia.

wtorek, 16 czerwca 2015

Black & white

/skirt- H&M, top - gift (H&M), shoes - Wojas/

Ostatni tydzień dał mi do zrozumienia, że nie nadaję się jednak do ciepłych krajów na dłuższą metę. Nie jestem w stanie wytrzymać 35 stopni w słońcu, więc co tu w ogóle myśleć o 45 stopniach w cieniu. Szkoda, bo takim moim małym, skrytym marzeniem (tym z grupy raczej nierealnych albo pozostających na zawsze marzeniami) było zamieszkać kiedyś w miejscu wiecznie ciepłym i słonecznym. Obecnie cieszy mnie każde pomieszczenie w którym jest klimatyzacja i obawiam się, że to się szybko nie zmieni. 

niedziela, 31 maja 2015

Last 30 days

Ostatni miesiąc był dla mnie pełen atrakcji. Pod koniec kwietnia zwiedzałam Budapeszt. Nie spodziewałam się tylu pięknych miejsc na Węgrzech! Byłam przygotowana na zupełnie coś innego. Masa ślicznych uliczek rodem z krakowskiego rynku, kawiarnie z kocami na krzesłach żeby opatulić się jak zawieje mocniej wiatr, lampiony na drzewach i wiele innych. Ale miejscem które mnie na prawdę zauroczyło (i sprawiło, że jedyne o czym teraz marzę to zamieszkać tam) jest Szentendre - nieduże miasteczko położone niedaleko Budapesztu. Jest to miejsce specjalnie  przeznaczone dla turystów - gdzie się nie obejrzy tam malutkie kamienice, wąskie uliczki, sklepy i kawiarnie. W lodziarni "Levendula" którą zobaczycie niżej na zdjęciach spędziłam chyba najwięcej czasu jedząc lody o smaku cynamonu, lawendy i fiołków...

poniedziałek, 18 maja 2015

Soon

/jumpsuit - H&M, shoes - ..., rings - I'am, bracelet- gift/

Od kilku dni staram się skleić tu kilka sensowych słów, ale kompletnie mi to nie wychodzi. Nie wiem czy to przez zmienną pogodę, natłok zajęć w tygodniu, brak weny twórczej czy po prostu lenistwo, które zaczyna mi ostatnio coraz częściej towarzyszyć. Weekend miałam spędzić bardzo aktywnie, każdą godzinę miałam zaplanowaną, ale.... wyszło jak zawsze. Nie mogę powiedzieć, że jestem niezadowolona, weekendy z rodziną w końcu są super. Ale w momencie gdy zdaję sobie sprawę, że będę siedzieć po nocy żeby wszystko nadrobić, przestaje być tak kolorowo.

poniedziałek, 4 maja 2015

Old fashion

/hat - Reserved, sweater - sh , leggins - New Yorker, shoes - Converse/

Kurtka którą mam na sobie, to zdobycz mojej mamy sprzed dwudziestu kilku lat. Wydawać by się mogło, że jest nowa i pochodzi z obecnych kolekcji sieciówek. I to właśnie bardzo cenię w modzie - że mimo upływu lat w wielu rzeczach nadal można wyjść na ulicę bez zastanowienia, bo albo są uniwersalne i ponadczasowe, albo moda na nie powraca. Wiadomo oczywiście, że przy wyborze ubioru nie można kierować się wyłącznie tym co jest obecnie modne. Ważne, żeby nam się to podobało i przede wszystkim pasowało do nas. 

wtorek, 31 marca 2015

Camel coat

/skirt - sh, sweater - Reserved, coat - Benetton, shoes - H&M, jewellery - gift from my boyfriend/

Zaczęłam tworzyć ten post kilka dni temu. Chciałam wtedy napisać, że mimo iż lubię Kraków i cieszę się że tu mieszkam, to jednak uwielbiam z niego wyjeżdżać. Nie chodzi mi tym razem o podróżowanie, tylko o odpoczynek, spokój i po prostu zmianę. Często męczy mnie zbyt długie przebywanie w tym mieście. Potrzebuję wyjechać, coś zmienić, przestać myśleć o problemach jakie mnie tutaj trzymają.

środa, 18 marca 2015

Stripes

/blouse - H&M , trousers -New Yorker , shoes - New Balance, hat - H&M/

Czułam, że dzisiaj będzie udany dzień. Jeśli mam jakieś przeczucia pod tym względem, to zazwyczaj się one sprawdzają. No i na szczęście tak też było tym razem! Pierwsze co uświadomiło mi o tym jaki będzie dzisiaj dzień (oprócz braku lekcji :)) to moment kiedy jechałam na wykłady i słuchając piosenki Sii - You're Never Fully Dressed Without a Smile zobaczyłam na murze duże hasło "Did you smile today?". Oczywiście wywołało to uśmiech na mojej twarzy i czułam że to właśnie początek tego pięknego dnia. Później było tylko lepiej :). 

niedziela, 15 marca 2015

Eat a lot, sleep a lot...

/jacket - Go Sport, blouse - Cropp, t-shirt - Reserved, leggins - New Yorker, shoes - Timberland, sunglasses - New Yorker/

Kochani! Kilka dni temu blog zaobserwowała 100 osoba! Bardzo się cieszę, bo to znaczy że są tu jeszcze takie osoby, które chcą czytać moje wypociny i oglądać zdjęcia ze mną w roli głównej :D. 
Dawno nie było tutaj nic sportowego, więc dzisiaj taka oto zmiana :). Napis na koszulce, którą tu widzicie, stał się ostatnio moim mottem życiowym - spanie, jedzenie i kochanie to najlepsze czynności na świecie!

wtorek, 3 marca 2015

Cosmetics part 2

Jak minęły ferie? Aktywnie czy raczej leniwie? Ja preferuję tę pierwszą formę wypoczynku. Prawie przez całe dwa tygodnie nie było mnie w domu. Jestem zadowolona, że wykorzystałam tę jakże krótką ale mroźną zimę w pełni. Codzienna jazda na stoku nie ukrywam trochę mnie zmęczyła i w pewnym momencie marzyłam tylko żeby położyć się na łóżku, jeść i spać na zmianę.
A dzisiaj po dłuższej przerwie powracam z kilkoma nowościami kosmetycznymi. Jeszcze nie miałam możliwości wypróbowania każdej z nich, ale z większości jestem zadowolona.

sobota, 14 lutego 2015

Lakiery Eveline recenzja

Tydzień temu moja kolekcja kosmetyków powiększyła się między innymi o te 8 lakierów. Na początku nie byłam pewna czy kupić ich aż tyle, ale kusząca cena, piękne kolory i dotychczasowy brak porządnych lakierów przeważyły na mojej decyzji. W sumie, nie byłam pewna czy będą one porządne. Firmę Eveline znałam wcześniej, ale nigdy nie miałam z niej żadnych kosmetyków. Zaryzykowałam i jestem zadowolona, bo zyskałam kilka świetnych lakierów w niskiej cenie. 

czwartek, 5 lutego 2015

Co będzie modne w 2015?

Rok 2015 będzie przepełniony wzorami, kolorami i mieszanymi stylami na ulicach. Powróci to co było kiedyś modne lecz teraz ze zdwojoną siłą. Na wybiegach polskich i zagranicznych projektantów można już zauważyć to co królować będzie na wiosnę i lato. Dużo przekształceń starych trendów, masa dodatków, metamorfoz i odmian. Przedstawiam kilka szczególnych zmian w modzie w 2015 roku:
1. Lata 70, hippie

wtorek, 3 lutego 2015

My inspirations

Zapraszam do oglądnięcie moich inspiracji ze stycznia. Patrząc na nie czuć już lato a co za tym idzie słońce, ciepło i wakacje! Nie mogę się doczekać momentu, kiedy sama tak stanę nad brzegiem morza. Nie byłam tam wiele lat, zapomniałam już w ogóle jak wygląda polskie morze. Mam nadzieję, że chwila w której znów je zobaczę nastąpi niezwykle szybko. 

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Mountains - photos


Z lekkim opóźnieniem, ale jest. Kilka zdjęć z Tatr i Gorców, gdzie spędzałam sylwestra z przyjaciółmi. Przyznam szczerze, że był to mój pierwszy wyjazd w Tatry, ale bardzo mi się podobało (mimo wcześniejszego narzekania) więc na pewno nie ostatni. Na szczycie było -20 stopni, ale nie było to aż tak odczuwalne kiedy szliśmy, dzięki słońcu które akurat wtedy tak pięknie nas ogrzewało. W górach spędziłam 4 dni w tym sylwestrową noc. Do opowiadania byłoby dużo, ale wolę pokazać po prostu co nieco.

wtorek, 20 stycznia 2015

Blog roku?

/sweater - sh, scarf - H&M, trousers - Pull&Bear/

Wiedziałam, że ten dzień kiedyś nadejdzie. Wiedziałam, że nadejdzie dzień w którym będę musiała opowiedzieć choć trochę o początkach mojego blogowania. Nie żeby to było coś złego, wręcz przeciwnie, ale nadal jeszcze nie jestem przekonana w 100% że dobrze robię. Może "dobrze robię" to za dużo powiedziane. Chodzi po prostu o to, że z opinią innych będziemy mieć do czynienia zawsze czy się tego chce czy nie. Ja, jako osoba na zewnątrz nie ukazująca uraz, wewnątrz bardzo mocno je doświadczam i za każdym razem analizuję czy ktoś miał rację czy nie. Bo może wygłupiam się i dziecinnie zachowuję prowadząc bloga? A może własnie powinnam robić to co lubię i co sprawia mi ogromną przyjemność bez względu na innych? 

czwartek, 15 stycznia 2015

Small smile

/trousers - H&M, jacket - vinted, scarf - Reserved, sweater - Tatuum/

Grube swetry chyba nigdy się nie znudzą i nie zniknął z szaf kobiet. Są uniwersalne, pasują praktycznie do wszystkiego - od spodni po sukienki i spódnice, a przede wszystkim są niesamowicie ciepłe. Dzisiaj przedstawiam Wam taki właśnie sweter połączony z luźniejszymi spodniami i zimową ramoneską. Wygrałam ją w konkursie internetowym kilka miesięcy temu. Nigdy wcześniej niczego nie wygrałam w taki sposób więc mój poziom szczęścia wtedy podniósł się do stadium w jakim jeszcze nigdy nie był. To było świetne uczucie :).

sobota, 10 stycznia 2015

Winter look

/coat - Pull&Bear, dress - Bershka/
Wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć. Okres leżenia przed telewizorem cały dzień i wstawania o 12 niestety zakończył się wraz z wyjściem do szkoły 7 stycznia o 7.00 rano. Przez te 17 dni wolnego wbrew pozorom dużo się działo. Nowy rok rozpoczęłam jak już pisałam we wcześniejszym poście w górach, w miejscu które ma dla mnie szczególne znaczenie i z ludźmi którzy są mi bardzo bliscy. Spędziłam tam 4 dni. Na zdjęcia przeznaczyłam osoby post, który będzie można zobaczyć już niedługo.
Sukienka, którą mam na sobie nie jest moja własnością. Pożyczyłam ją od mojej przyjaciółki Agaty bo bardzo spodobał mi się zip z przodu i delikatny, kobiecy krój. Dzięki Agatka :*