wtorek, 19 listopada 2013

Siedem rzeczy...


... bez których nie wyobrażam sobie jesiennego wieczoru. 
1. ŚWIECZKI - kiedy wracam późno ze szkoły, rzucam gdzieś torbę, zapalam świeczki po czym opadam zmęczona na łóżko. Niesamowite uczucie móc wpatrywać się w ten lekki płomień. Robi się świetny nastrój i powiem Wam że nawet przyjemnie się tak uczy :)


2. GORĄCA HERBATA - tu Was zadziwię bo nie kakao! Je swoją drogą też lubię, lecz na inne okazje. Herbata owocowa, z sokiem owocowym lub malinami mojej Mamy. Najlepsza na świecie. Codziennie robię sobie herbatę do nauki, ponieważ kiedy mam się czego napić o wiele łatwiej jest mi się skupić. Poza tym kto nie marzyłby o gorącej herbacie gdy wróci zmarznięty ze szkoły? 


3. "KINDERKI" - nie wiem czy Wy też tak to nazywacie, ja w każdym razie od zawsze tak na te "czekoladowe batoniki" mówię i  osobiście bardzo śmieszy mnie ta nazwa. To jest chyba jeden z moich ulubionych rodzajów czekolady. Kinderki może zastąpić jedynie czekolada Lindt, Milka truskawkowa lub Alpen Gold z chrupkami albo migdałami :D. Takie przekąski również ułatwiają mi naukę - bardzo je polecam.


4. ROZPALONY OGIEŃ W KOMINKU - zapach kominka i sam widok - cudowny. Mam wrażenie że taki ogień wytwarza jakieś inne ciepło, takie bardziej przyjazne i delikatne. Nie wiem dlaczego. Choć kojarzy mi się już z zimą i świętami to uwielbiam na niego patrzeć. Pokój świetnie wtedy wygląda. Taki przytulny i rodzinny! Wybaczcie za zdjęcie, ale nie da się dobrze uchwycić kominka gdy jest rozpalony ze względu na szybę.


5. GRUBE SWETRY - tu na pewno zgodzicie się ze mną, że swetry są symbolem modowej jesieni i zimy. Każda pewnie ma już zgromadzone swoje zapasy i tylko czeka na moment, kiedy będzie mogła któryś włożyć. Jest w tym jakiś urok :). Ja uwielbiam po ciężkim dniu opatulić się takim wielkim swetrem i pić przed laptopem kubek parzącej w język herbaty. Oczywiście to zjawisko nie jest za częste z powodu szkoły i lekcji, które trzeba odrobić :c, ale szczerze polecam Wam wypróbować.


6. MASŁO KAKAOWE - ten zapach mmmm! Świetny krem, a nie drogi. Znajdziecie go w każdym Rossmanie za jakieś 3-4 zł. Mam jeden w łazience i drugi w pokoju na szafce nocnej żeby w razie potrzeby użyć tego cuda! Skóra pachnie przez jakiś czas ciężko stwierdzić jakim zapachem. Niby kakaowy ale ja czuję tam mieszankę wielu innych zapachów. Sprawdźcie i napiszcie co Wy o nim uważacie :)




7. MUZYKA - tak tak tak! To chyba mój ulubiony temat. Ostatnio znalazłam tą środkową piosenkę Zary i od razu ją pokochałam! Oprócz tego 2 piosenki raczej znane - Florence i Bastille. Florence - moja chyba ulubiona piosenkarka. Bardzo lubię mieć kilka piosenek, których słucham na okrągło a po jakimś czasie odkrywać nowe i na nie się przerzucać. Polecam Wam serdecznie te piosenki :)

Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu!

3 komentarze:

  1. Masło kakaowe... uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka i grube swetry <3
    Chociaż ja zamiast herbaty zdecydowanie wolę gorącą czekoladę ;)
    Podsunęłaś mi pomysł na post jeżeli mogę wykorzystać?

    http://patrycja-patrishia-klodzinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. moja lista wygląda podobnie , ach to słodkie lenistwo :)

    OdpowiedzUsuń

Cenię wszystkie komentarze, szczególnie te nie kończące się stwierdzeniem "fajny post", lecz wnoszące coś do mojej głowy.