... bez których nie wyobrażam sobie jesiennego wieczoru.
1. ŚWIECZKI - kiedy wracam późno ze szkoły, rzucam gdzieś torbę, zapalam świeczki po czym opadam zmęczona na łóżko. Niesamowite uczucie móc wpatrywać się w ten lekki płomień. Robi się świetny nastrój i powiem Wam że nawet przyjemnie się tak uczy :)
2. GORĄCA HERBATA - tu Was zadziwię bo nie kakao! Je swoją drogą też lubię, lecz na inne okazje. Herbata owocowa, z sokiem owocowym lub malinami mojej Mamy. Najlepsza na świecie. Codziennie robię sobie herbatę do nauki, ponieważ kiedy mam się czego napić o wiele łatwiej jest mi się skupić. Poza tym kto nie marzyłby o gorącej herbacie gdy wróci zmarznięty ze szkoły?
4. ROZPALONY OGIEŃ W KOMINKU - zapach kominka i sam widok - cudowny. Mam wrażenie że taki ogień wytwarza jakieś inne ciepło, takie bardziej przyjazne i delikatne. Nie wiem dlaczego. Choć kojarzy mi się już z zimą i świętami to uwielbiam na niego patrzeć. Pokój świetnie wtedy wygląda. Taki przytulny i rodzinny! Wybaczcie za zdjęcie, ale nie da się dobrze uchwycić kominka gdy jest rozpalony ze względu na szybę.
5. GRUBE SWETRY - tu na pewno zgodzicie się ze mną, że swetry są symbolem modowej jesieni i zimy. Każda pewnie ma już zgromadzone swoje zapasy i tylko czeka na moment, kiedy będzie mogła któryś włożyć. Jest w tym jakiś urok :). Ja uwielbiam po ciężkim dniu opatulić się takim wielkim swetrem i pić przed laptopem kubek parzącej w język herbaty. Oczywiście to zjawisko nie jest za częste z powodu szkoły i lekcji, które trzeba odrobić :c, ale szczerze polecam Wam wypróbować.
6. MASŁO KAKAOWE - ten zapach mmmm! Świetny krem, a nie drogi. Znajdziecie go w każdym Rossmanie za jakieś 3-4 zł. Mam jeden w łazience i drugi w pokoju na szafce nocnej żeby w razie potrzeby użyć tego cuda! Skóra pachnie przez jakiś czas ciężko stwierdzić jakim zapachem. Niby kakaowy ale ja czuję tam mieszankę wielu innych zapachów. Sprawdźcie i napiszcie co Wy o nim uważacie :)
7. MUZYKA - tak tak tak! To chyba mój ulubiony temat. Ostatnio znalazłam tą środkową piosenkę Zary i od razu ją pokochałam! Oprócz tego 2 piosenki raczej znane - Florence i Bastille. Florence - moja chyba ulubiona piosenkarka. Bardzo lubię mieć kilka piosenek, których słucham na okrągło a po jakimś czasie odkrywać nowe i na nie się przerzucać. Polecam Wam serdecznie te piosenki :)
Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu!
Masło kakaowe... uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńMuzyka i grube swetry <3
OdpowiedzUsuńChociaż ja zamiast herbaty zdecydowanie wolę gorącą czekoladę ;)
Podsunęłaś mi pomysł na post jeżeli mogę wykorzystać?
http://patrycja-patrishia-klodzinska.blogspot.com
moja lista wygląda podobnie , ach to słodkie lenistwo :)
OdpowiedzUsuń